O prognozach
I. Timofiejuk
ABSTRAKT: Nie wnikając na początku w ścisłość definicji, można rzec, iż prognozowanie, czyli tworzenie prognoz, to nic innego niż próba odgadnięcia, co się może zdarzyć w bliższej lub dalszej przyszłości. Życie ludzkie jest bowiem nieustannym myśleniem o przyszłości. Jak dowodzi historia światowej cywilizacji, w jej różnych odmianach kulturowych, ludzie od najdawniejszych czasów pragnęli odgadnąć przyszłość, wiedzieć, co się zdarzy i co ich czeka. Odgadywano sny, wróżono z gwiazd, zjawisk i zachowania przyrody: roślin i zwierząt. Wiele przysłów ludowych układano na zasadzie korelacji jakby w przyczynowo-skutkowe zdarzenia i fakty. Dotyczyło to zwłaszcza świąt i imienin, aby orzekać o mających nastąpić faktach lub zjawiskach w przyszłości. Np., gdy Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie. Tę powszechną ludzką tęsknotę wchłonęły do swej doktryny różne systemy religijne. Co prawda religijni dostojnicy głosili, iż Królestwo Boże nie jest, być może, z tego świata, ale królestwo ich zawsze było z tego świata. Mając większą wiedzę, wykorzystywali ją do przepowiadania przyszłości. Przykład powszechnie znany to rola kapłanów przy faraonach egipskich. Oczywiście, że religijne stwierdzenia o przyszłości, grzechu i jego unikaniu w celu zapewnienia szczęśliwości w przyszłości, z reguły służyły ziemskim celom przepowiadających, stabilizacji ich stanu i posłuszeństwa wiernych, ale zarazem tworzyły wizje przyszłości.
Pełny tekst (PDF)
Numer wydania: 7
W numerze:
Czynniki ruchliwości dochodowej w krajach transformacji gospodarczej
B. Górecki, K. Kuhl
ABSTRAKT |
PDF
Celem badania jest określenie czynników kształtujących mobilność dochodową w Polsce i na Węgrzech w okresie transformacji systemowej. Punktem odniesienia jest sytuacja w Wielkiej Brytanii w tym samym okresie. Ruchliwość dochodowa jest procesem przekształcającym rozkład dochodów danej populacji w okresie początkowym w rozkład dochodu w okresie końcowym. Jest jedną ze składowych szerszego procesu mobilności społecznej. Mobilność dochodowa danej społeczności zależy od indywidualnych cech jednostek oraz od instytucjonalnych ram, w których te jednostki funkcjonują. Zgodnie z hipotezą cyklu życia tempo wzrostu dochodów jednostek zmienia się wraz z wiekiem. Zakładając sprzyjające okoliczności zewnętrzne, przyrosty dochodu w okresie życia zawodowego zwiększają się aż do osiągnięcia wieku emerytalnego i następnie szybko się zmniejszają. Tym samym wiek powinien być istotnym czynnikiem mobilności dochodowej. Mobilność dochodowa osób tradycyjnie lepiej radzących sobie w życiu, tzn. wykształconych, przedsiębiorczych mężczyzn, powinna się kształtować wyra.nie korzystniej niż mobilność osób radzących sobie gorzej (kryteriumradzenia sobie w życiu jest poziomosiąganych dochodów). Z badań przeprowadzonych w 1995 roku [Beskid, 1999] wynika, że grupy zawodowe, w których przeważają mężczy.ni, osiągają najwyższe dochody. Osoby należące do grupy dyrektorów oraz kadry kierowniczej osiągały przeciętnie dochody w wysokości 305% średniego wynagrodzenia, osoby należące do grupy inteligencji nietechnicznej 201%, osoby należące do grupy przedsiębiorców 172%, a osoby należące do grupy inteligencji technicznej 141%. W gospodarkach podlegających transformacji te ogólne reguły są szczególnie widoczne, ponieważ wzmacniają je intensywne procesy przemian ekonomicznych i społecznych.
Imitation and Transition: Transition Report Commentary
J. Kleer
ABSTRAKT |
PDF
There is no denying that countries seeking accession to the European Union strive to model themselves after EU economies in the level and structure of GDP. Obviously, as the gap narrows, benefits from economic, technological, scientific and cultural cooperation grow. Imitation is consequently justified, as it is necessary for these countries to make up for their economic and technological arrears. Various imitation models come in handy in the adaptation process. However, two facts should be noted in this context: First, imitation models are characterized by internally coherent and logical systems of links between politics, economics and the social sphere. Usually, changes in one area stimulate transition in other areas, although the opposite scenario is also possible. Especially important is the proper order of transition projects, coupled with the time factor. Second, there are at least three models of imitation: 1) full imitation, 2) partial imitation, and 3) marginal imitation.
Wpływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych na działalność eksportową firm krajowych w Polsce
A. Bedi, A. Cieślik
ABSTRAKT |
PDF
Światowy trend w kierunku liberalizacji działalności ekonomicznej sprawia, że rośnie znaczenie przedsiębiorstw międzynarodowych w procesie rozwoju gospodarczego. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) postrzegane są jako ważne Źródło zewnętrznych finansów i stanowią obecnie ponad połowę całości napływu kapitału do krajów rozwijających się [UNCTAD, 1999]. Specjalny raport Banku Światowego [1999], poświęcony roli wiedzy w procesie rozwoju gospodarczego, zwraca uwagę na fakt, że przedsiębiorstwa międzynarodowe są ważnymi Źródłami innowacji, a rozprzestrzenianiu się ich działalności produkcyjnej w gospodarce światowej towarzyszy dyfuzja wiedzy. W podobnym duchu Romer [1993] argumentuje, że dla krajów rozwijających się jednym z najlepszych sposobów uzyskania dostępu do światowej wiedzy jest stwarzanie środowiska gospodarczego sprzyjającego napływowi bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Szkodliwa polityka realnej aprecjacji kursu złotego
W. Bień
ABSTRAKT |
PDF
Konieczność zdecydowanej aktywizacji polskiego eksportu nie wymaga szerszego uzasadnienia. Wystarczy przypomnieć, że prawdziwe sukcesy osiągnęły te kraje wychodzące z ekonomicznego zacofania, które legitymują się wysokim poziomem eksportu na jednego mieszkańca. Warto również pamiętać, że przede wszystkim dzięki dużemu ożywieniu eksportu możliwe stało się przezwyciężenie kryzysu, jaki w Polsce występował w początkowych latach poprzedniego dziesięciolecia. Jednoznaczne stanowisko w sprawie aktywizacji eksportu zajął już w 1995 r. Komitet Prognoz PAN - Polska w XXI wieku, stwierdzając, że –radykalne proeksportowe przestawienie gospodarki musi stać się pierwszym, zasadniczym założeniem strategii gwarantującej sukces– wobec konieczności wysiłku inwestycyjnego dla modernizacji gospodarki– a także narastającego od 1998 r. ciężaru obsługi zadłużenia . Nie można również pominąć faktu, że eksport jest jednym z poważnych Źródeł tworzenia miejsc pracy. Przybliżony rachunek wykazuje, że wzrost eksportu o 1 mld USD pozwala na zwiększenie bezpośrednio z tym związanych około 20 tysięcy miejsc pracy, nie licząc wzrostu zatrudnienia w przedsiębiorstwach kooperujących z eksporterami.
O prognozach
I. Timofiejuk
ABSTRAKT |
PDF
Nie wnikając na początku w ścisłość definicji, można rzec, iż prognozowanie, czyli tworzenie prognoz, to nic innego niż próba odgadnięcia, co się może zdarzyć w bliższej lub dalszej przyszłości. Życie ludzkie jest bowiem nieustannym myśleniem o przyszłości. Jak dowodzi historia światowej cywilizacji, w jej różnych odmianach kulturowych, ludzie od najdawniejszych czasów pragnęli odgadnąć przyszłość, wiedzieć, co się zdarzy i co ich czeka. Odgadywano sny, wróżono z gwiazd, zjawisk i zachowania przyrody: roślin i zwierząt. Wiele przysłów ludowych układano na zasadzie korelacji jakby w przyczynowo-skutkowe zdarzenia i fakty. Dotyczyło to zwłaszcza świąt i imienin, aby orzekać o mających nastąpić faktach lub zjawiskach w przyszłości. Np., gdy Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie. Tę powszechną ludzką tęsknotę wchłonęły do swej doktryny różne systemy religijne. Co prawda religijni dostojnicy głosili, iż Królestwo Boże nie jest, być może, z tego świata, ale królestwo ich zawsze było z tego świata. Mając większą wiedzę, wykorzystywali ją do przepowiadania przyszłości. Przykład powszechnie znany to rola kapłanów przy faraonach egipskich. Oczywiście, że religijne stwierdzenia o przyszłości, grzechu i jego unikaniu w celu zapewnienia szczęśliwości w przyszłości, z reguły służyły ziemskim celom przepowiadających, stabilizacji ich stanu i posłuszeństwa wiernych, ale zarazem tworzyły wizje przyszłości.
Konkurencyjność gospodarki chilijskiej
U. Żuławska
ABSTRAKT |
PDF
Gospodarka chilijska nieco wcześniej niż inne gospodarki krajów średnio zaawansowanych w rozwoju gospodarczym stała się przedmiotem daleko idącej liberalizacji, zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Po latach socjalizującego eksperymentu pod rządami Frontu Jedności Ludowej i prezydenta Salvadora Allende (1970-1973) od 1974 do 1979 roku przeprowadzono radykalną reformę gospodarki przy pomocy wykształconych w USA ekspertów (tzw. Chicago Boys), która na przełomie lat 70. i 80. XX w. zaowocowała utworzeniem najbardziej liberalnego systemu gospodarczego w Ameryce Łacińskiej. W latach kryzysu zadłużeniowego wystawiony on został na poważną próbę. Podczas jednak gdy zbyt szybka, niezostawiająca czasu na upowszechnienie się mechanizmó w pełni rynkowych liberalizacja wewnętrzna musiała być czasowo cofnięta, kontakty z zagranicą nie zostały w czasie kryzysu ograniczone ani też poddane znacznie ostrzejszym rygorom. Przywrócenie w 1988 roku demokratycznej formy rządu także nie pociągnęło za sobą konsekwencji w postaci zmiany polityki gospodarczej w zakresie stosunków z zagranicą. Dopiero lata dziewięćdziesiąte i kilkuletnia hossa na rynku finansowym doprowadziły do pewnego sterowania przepływami kapitałowymi. Perturbacje na rynkach finansowych w wyniku tzw. kryzysu azjatyckiego skłoniły Chilijczyków do usunięcia owych barier.
Przeprowadzanie segmentacji przedsiębiorstw za pomocą drzew klasyfikacyjnych
M. Lasek, M. Pęczkowski
ABSTRAKT |
PDF
Drzewa klasyfikacyjne (zwane także drzewami decyzyjnymi) są jedną z metod eksploracji danych (ang. Data Mining). W metodach eksploracji danych nie zakłada się znajomości rozkładów statystycznych cech ani postaci analitycznej związku między cechami, jak np. w analizie regresji. Nie trzeba więc weryfikować wcześniej przyjętych założeń dotyczących rozkładów zmiennych. W tej pracy podjęto próbę wykorzystania drzew klasyfikacyjnych do segmentacji przedsiębiorstw Š polskich spółek giełdowych - na podstawie danych określających ich sytuację finansową i majątkową. Jest to kontynuacja prac prowadzonych w ramach realizowanych od kilku lat badań statutowych w Katedrze Informatyki Gospodarczej i Analiz Ekonomicznych WNE UW, i dotyczących zastosowania zaawansowanych metod eksploracji danych do analizy i oceny kondycji polskich firm. Zmienne używane do klasyfikowania przedsiębiorstw zostały zamieszczone w załączniku. Są to wska.niki finansowe i majątkowe, wskaźniki pozycji na rynku kapitałowym oraz wielkości ze sprawozdań finansowych (bilans, rachunek zysków i strat, rachunek przepływu środków pieniężnych). Dane te zaczerpnięto z opracowań Wyniki finansowe spółek giełdowych, wydawanych kwartalnie przez firmę Notoria Serwis.
Wartość czasu podróży prywatnych w Polsce
A. Bartczak
ABSTRAKT |
PDF
Czas ma dla większości ludzi wartość. Jest to stwierdzenie, które nie budzi wątpliwości. Tezę tę potwierdza chociażby upowszechnienie się w języku potocznym zwrotów takich jak —oszczędność czasulę czy —poświęcanie czasul—, które świadczą o tym, że czas traktowany jest przez ludzi jak zwykłe dobro. Czas, podobnie jak inne dobra, może zatem być sprzedawany i kupowany, choć oczywiście nie bezpośrednio. Gdy nabywane jest dobro lub usługa, które pozwalają skrócić czas wykonywania czynności mniej preferowanej przez jednostkę i przeznaczyć uzyskaną w ten sposób —nadwyżkęlć czasu na czynność bardziej przez nią preferowaną, mamy de facto do czynienia z zakupem czasu. W życiu codziennym takie transakcje dokonywane są prawie na każdym kroku: przy kupnie droższego biletu na szybszy środek lokomocji, przy nabywaniu urządzeń pozwalających na skrócenie czasu wykonywania określonej czynności, czy przy rezygnacji z czasu wolnego na rzecz pracy w nadgodzinach. Należy jednak zauważyć, że występuje znacząca różnica pomiędzy czasem a innymi dobrami. Czasu nie można w rzeczywistości oszczędzać, choć, jak wcześniej wspomniano, wyrażenia takiego używa się w potocznej mowie - czas można tylko realokować między różne czynności. Na przykład - skrócenie podróży stwarza możliwość wykorzystania uzyskanego dzięki temu czasu na odpoczynek. Nie można jednak oszczędzić czasu obecnie i wykorzystać go później, w przyszłości. Działanie takie jest niemożliwe, każdy bowiem człowiek dysponuje dokładnie 24-godzinnymzasobemczasu na dobę i nie istnieje żaden sposób, który pozwalałby na transfer czasu pomiędzy poszczególnymi dniami.
Oszacowania skal ekwiwalentnych oparte na systemie równań popytowych ELES
J. Ciecieląg
ABSTRAKT |
PDF
Rozważania na temat kosztu utrzymania dziecka podejmowane są na wielu płaszczyznach. Problem ten kojarzony jest najczęściej z próbami ustalenia rzeczywiście ponoszonych kosztów: jak dużo rodzice wydają na utrzymanie swoich dzieci? Jednak o wiele bardziej interesujący i ważniejszy, np. z punktu widzenia polityki społecznej, jest problem dochodu, jakiego rodzina potrzebuje do utrzymania poziomu życia sprzed narodzin dziecka. To, co się kryje pod tak rozumianą definicją kosztu dziecka, jest tylko pośrednio związane z faktycznie ponoszonymi wydatkami czy też alternatywnymi kosztami posiadania dziecka, np. utratą części zarobków przez matkę. Nie jest to miara kosztu w powszechnym rozumieniu, lecz raczej miara zmiany dobrobytu rodziny: kwota, o którą należałoby skompensować dochód w celu utrzymania takiego samego poziomu użyteczności, jaki miała rodzina przed narodzinami dziecka. W niniejszej pracy postaram się odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie, odwołując się do pojęcia skal ekwiwalentnych. Skale ekwiwalentne deflują dochód pieniężny oraz wydatki gospodarstwa domowego w celu obliczenia relatywnych kosztów, jakie muszą ponieść gospodarstwa o różnym składzie demograficznym, aby osiągnąć ten sam poziom życia. Skale ekwiwalentne znajdują zastosowanie w większości badań dotyczących zagadnień ubóstwa, rozkładu dochodów czy nierówności społecznych. Służą one także do definiowania kosztu utrzymania dziecka, będącego podstawą do kształtowania polityki społecznej w wielu krajach. Odpowiednie oszacowanie tego rodzaju kosztów jest krytycznym czynnikiem wpływającym na poziom świadczeń lub ulg przyznawanych na dzieci w systemie świadczeń społecznych lub w systemie podatkowym.
Dezintegracja i integracja. Polskie prowincje przed i po odzyskaniu niepodległości
C. Leszczyńska, Ł. Lisiecka
ABSTRAKT |
PDF
W wyniku rozbiorów (1772-1795) państwo polskie (733 tys. km2, 14 mln ludności) zniknęło z mapy Europy. Na ponad 100 lat ziemie polskie stały się wewnętrznymi prowincjami Prus, Rosji i Austrii 1 . Ich status w ramach organizmów państw zaborczych był różny, niektóre dzielnice posiadały przejściowo autonomię (Królestwo Polskie wramach imperiumrosyjskiego, Wielkie Księstwo Poznańskie w państwie pruskim czy Galicja w Austrii), inne stały się integralną częścią państw ościennych (Pomorze Gdańskie, Ukraina, Litwa). W wyniku I wojny światowej powstało państwo polskie (388,6 tys. km˛). Jego granice zachodnie, północne i południowe w zasadzie pokrywały się z granicami z 1772 r., natomiast granica wschodnia została przesunięta o kilkaset kilometrów na zachód. W wyniku decyzji mocarstw do Polski przyłączone zostały niektóre powiaty Górnego Śląska, należącego przez dwa stulecia do Prus. Z kolei Gdańsk - największe miasto portowe dawnej Rzeczypospolitej - został uznany Wolnym Miastem pod kontrolą Ligi Narodów. Nowe terytorium składało się z prowincji polskich należących wcześniej do trzech państw zaborczych. Przez poprzednie stulecie zrastały się one z organizmami gospodarczymi Rosji, Austrii i Niemiec. Następował proces dostosowania do nich infrastruktury komunikacyjnej, rozmiarów i struktury gałęziowej produkcji przemysłowej i rolnej, rynków zbytu, rozmiarów zatrudnienia, kierunków i skali migracji oraz rynków finansowych. Granice Polski po 1918 r. przecięły te więzi.
Dydaktyka w szkole wyższej: O współzainteresowanych, kotach z Cheshire i wróżbitach: Zmieniające się wyobrażenia o uniwersytecie
G. Neave
ABSTRAKT |
PDF
Jednym z tradycyjnych obowiązków uniwersytetu jest - niezależnie od zmian zachodzących wokół uniwersytetu i w nim samym - eksploracja nowych idei, ich sprawdzanie, a gdy po dokonaniu ich oceny okaże się, że otwierają nowe horyzonty, ich przekazywanie i z czasem rozpowszechnianie. To właśnie ta działalność charakteryzuje społeczność akademicką, to ona utrzymuje ją w spójności, a czasemdzieli. Przy tympodziały między nami nie dotyczą głównego celu, jakim jest eksploracja idei, ale raczej sposobów, w jakie powinniśmy organizować się, by móc to czynić - i to tak, żeby przyczyniać się do postępu wiedzy oraz - ostatnio - żeby dotrzymywać kroku oczekiwaniom społecznym.